Samochód, w naszych czasach, stał się całkowicie przezroczystym standardem. Ludzie tak bardzo przywykli do tego środka komunikacji, że zupełnie przestali zastanawiać się nad zasadnością tego narzędzia. Nie warto nawet wspominać o sytuacjach, gdy właścicielom aut zwyczajnie nie chce się jeździć do pracy transportem zbiorowym, mimo iż często mają pod nosem perfekcyjne połączenia. To bardziej kwestia kultury osobistej i praktycznego myślenia. Wszak, jeśli nie mamy zagwarantowanego miejsca parkingowego, poszukiwanie wolnej przestrzeni czasem zabiera 30 minut i naraża na sporą utratę czasu oraz nerwów.
Ideałem byłoby zastąpienie tego środka transportu rowerem. Będzie to miało wpływ również na nasze zdrowie i jakość powietrza, którym oddychamy. Oczywiście na dwóch kółkach nie wszędzie i nie w każdym stroju da się dojechać, ale jeśli tylko możemy, a pogoda nie jest specjalnie jesienna, czy też zimowa, rozważmy tę opcję. Można mieszać dojazdy autem z dojazdami rowerowymi i korzystaniem z komunikacji zbiorowej. A jeśli naprawdę już nie jesteśmy w stanie zrezygnować z samochodu, przynajmniej próbujmy umawiać się ze znajomymi z pracy i rotować pojazdami lub zrzucać się na paliwo. Nie woźmy pustej przestrzeni, gdyż jest to mało praktyczne i w ogóle nie ekologiczne.
Częstokroć nie zastanawiamy się nad tym, ile zużywamy plastiku każdego dnia. Nie mówiąc już o innych śmieciach, które nie zawsze segregujemy. Czy ma to jednak cokolwiek wspólnego ze świeżym powietrzem? Wszystko, co robimy na co dzień ma wpływ na to, co zdarzy się za jakiś czas. Jesteśmy sumą naszych decyzji z przeszłości. Dziś możemy bez większych problemów ograniczyć ilość produkowanych przez nas śmieci, a już na pewno nie pozbywać się ich „przez komin”, co bardzo mocno zanieczyszcza powietrze.
Czystsze powietrze to również bardziej racjonalne wykorzystywanie dostępnych zasobów. Niektórzy z nas nie zastanawiają się nad zużywaniem surowców naturalnych w kontekście kondycji środowiska naturalnego. Gdyby naprawdę wtłoczyć małym dzieciom do głowy, że gdy nie gaszą światła, to ginie przysłowiowa foczka na biegunie, prawdopodobnie następne pokolenia miałyby większą świadomość ekologiczną. Nikt tu nie zachęca do siedzenia po ciemku, ale z pewnością możemy postępować bardziej racjonalnie i oszczędnie. Jak? Na przykład:
Przenośne oczyszczacze powietrza o niewielkich gabarytach to dobre rozwiązanie zwłaszcza dla alergików. Dzięki specjalnym filtrom urządzenia te zasysają wszystkie zanieczyszczenia do środka, gdzie poddają je oczyszczaniu. Powietrze, które wraca do pomieszczenia, jest już wolne od niepożądanych alergenów, pyłów czy cząstek kurzu. Ze względu na cichą pracę można śmiało postawić oczyszczacz w sypialni czy dziecięcym pokoju. Większość z nich monitoruje stan zanieczyszczenia powietrza przez całą dobę, włączając się wtedy, gdy poziom pyłów i kurzu jest zbyt wysoki.
To jedna z lepszych metod, która pozwoli nam pozbyć się z domu zanieczyszczonego powietrza. Wietrzyć powinno się krótko, ale intensywnie, również w niepogodę i w zimie. Kilkuminutowy przeciąg zapewni nam szybką wymianę powietrza na świeże. Pamiętajmy jednak, że wentylacja naturalna zależy od warunków atmosferycznych i jakości powietrza na zewnątrz, przez co może być mało wydajna w okresie smogu.
Komentarz 1 utworzony przez Andrzej.S 18 maja 2023 11:09
Taka jest rzeczywistość, że rozwój cywilizacyny i technologiczny odbywa się kosztem niszczenia środowiska naturalnego. Duża sznasa na zatrzymanie postępującej degradacji środowiska jest wykorzystanie odnawialnych źródeł energii i nie tylko to.